Przed nami kolejny weekend, może warto spędzić go na świeżym powietrzu. Dziś przypominamy nie tak nową świecką tradycję czynu społecznego. Zrodziła się w Rosji jako ?subotnik? już w 1919 r. i za naszą wschodnią granicą jest nadal żywa, u nas przez ostatnie dziesięciolecia mocno podupadła.
Był jednak taki czas, kiedy w wolną sobotę w jednym miejscu zbierali się uczniowie i studenci, robotnicy i urzędnicy, kolejarze i tramwajarze, nauczyciele i murarze, aktywiści i żurnaliści. Chwytali łopaty, pędzle, wiaderka, miotły i grabie. I kopali, zamiatali, sprzątali, malowali, sadzili, naprawiali, grodzili, kładli, podłączali… Kobiety i mężczyźni, wespół w zespół, społecznie i kolektywnie!
1410/0 Zbiór fotografii [ikonografii] 1913-1989
RK
72.