Blog

Kiedy w dokumentach trafia nam się fantastyczny lapsus językowy, zwłaszcza w poniedziałkowy poranek, radości nie ma końca. I właściwie nic nie trzeba komentować, za komentarz wystarczy słynny dialog z filmu

Pytają się nas często znajomi, przyjaciele, rodzina: „a co wy właściwie trzymacie w tym archiwum?”. Wtedy zaczynają się nasze szczegółowe, rzeczowe wyjaśnienia, wręcz piarowskie wykłady o tym, jakie to ważne

Barabola, bliźnica, kompera, kartofel, pyra, grula, perka, pośpiech, sinodołek, swapka…* to tylko kilka, wybranych spośród rozlicznych, nazw ziemniaka. W czasie, gdy trwają zbiory, zwane potocznie wykopkami, chcemy zaprezentować materiał dotyczący

W dobie internetu i telefonii komórkowej papierowa laurka wydaje się być reliktem wręcz przedpotopowym, a przecież jeszcze nie tak dawno na każdą większą uroczystość czy wydarzenie szykowaliśmy, malowaliśmy, pieczołowicie dekorowaliśmy,

Dziś ciekawostka dla tych, co właśnie urlopują, tych, co z utęsknieniem na urlop czekają i tych, co wspomnieniami wracają do tych pięknych chwil, kiedy nie trzeba było myśleć o obowiązkach

„Jestem szalony, pisząc temi słowy, Niepoczytalny, lecz komu mam ufać, Do kogo pisać, jeśli nie do głowy, A teraz Panie! Proszę mnie wysłuchać” Tak rozpoczyna swój list, podanie o jakąkolwiek

A jeśli już o kochanych pieniążkach mowa…W zasobie Archiwum, w znanym i często prezentowanym „Albumie przestępców”, znajdują się fotografie banknotów, ale nie są to zwykłe banknoty, tylko „takie ładne, amerykańskie”.

Sezon urlopowy w pełni. Nasze kochane dzieci wypoczywają w słońcu, wypełniając wolny czas radosną zabawą. I wszystko jest piękne do momentu, w którym okazuje się, że beztroska w wydawaniu funduszy

„Uprzejmie donoszę” – zwrot ten ma wydźwięk podłości czynionej drugiemu człowiekowi.  To zaś, że „podłość ludzka nie zna granic” można stwierdzić choćby po ilości akt Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii

W początkach działalności naszej Galerii zapoczątkowaliśmy dział o nazwie Skarby Sądu Okręgowego, a dziś rozszerzamy ten tytuł do wszystkich sądów lubelskich, gdyż w aktach każdego kryją się przeróżne kurioza, które

Archiwista jest jak detektyw. Choćby nie chciał, to i tak ciekawość go zżera, i wciąż stawia pytania „dlaczego?” i „po co?”. I taka właśnie jest tutaj sytuacja – mamy tylko

Niedawno, przy okazji remontu lubelskiego Parku Saskiego, lokalne media podawały informację o tym, że do walki z wszechobecnymi tam wronami zatrudniono sokolnika, którego działania skutecznie wypędziły wrony… na okoliczne osiedla

Na szesnastowiecznym ekstrakcie w – nomen omen – aktach Trybunału Koronnego zachował się późniejszy dopisek, pochodzący prawdopodobnie z XVIII-XIX wieku. Tego nie wiemy, nie wiemy też kto jest jego autorem

Tancerka to zawód jak każdy inny. Jednak okazuje się, że od zawsze był to niełatwy kawałek chleba. Chociażby dlatego, o czym wie każdy, któremu słoń nadepnął na ucho, że wiele

Cieszymy się niezmiernie, że I-szy Zastępca Komendanta d/s Bezpieczeństwa Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Lublinie okazał się w głębi duszy prawdziwym archiwistą i docenił wartość historyczną, zdawałoby się, tak błahego

Pamiętacie może nasz wpis z zeszłego roku, w którym opowiadaliśmy o genezie Galerii Jezuicka 13 i o plakacie z tajemniczym Esmeraldo? Zobaczcie go TUTAJ, zanim przejdziecie dalej… Wczoraj „w internetach”

Jesteś łysy? Wiesz co robić! A przy okazji dowiesz się czym wywabić piegi, nadać fale nowym włosom… i innym dolegliwościom zapobiec. A jakby „Agawa” na piegi nie pomogła, to w

Podczas opracowywania akt wpadła w nasze ręce stara gazeta, konkretnie Gazeta Warszawska z 1883 roku. Niewątpliwie ciekawostka, która aż kusiła o dogłębne spojrzenie w treść łamów i nagłówków. A uwagę

234/393