Po co się rozwodzić, lepiej żonę sprzedać!
Do takiego wniosku doszedł Karol Ł., namówiony przez osobnika podającego się za adwokata, niejakiego Leopolda W. Wkrótce znalazł się nabywca, Jan S., któremu owa żona, Kazimiera Ł., nawet już wcześniej
Zbrodnia to niesłychana, pan skrócił pana!
Od początków Galerii Jezuickiej blisko współpracujemy z archiwistami opracowującymi akta Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Lublinie z lat 1918-1944, którzy wciąż dostarczają nam niezwykle ciekawe opisy spraw sądowych. Często jednak
Miłość jest ślepa
Jeżeli życie, życie jest nowelą, to akta sądowe, akta sądowe są jej scenariuszem. Jakiś czas temu pokazaliśmy, czym grozi brzytwa w rękach zazdrosnej dziewczyny (Zbrodnia to niesłychana, pani skróciła pana).