Jeżeli życie, życie jest nowelą, to akta sądowe, akta sądowe są jej scenariuszem. Jakiś czas temu pokazaliśmy, czym grozi brzytwa w rękach zazdrosnej dziewczyny (Zbrodnia to niesłychana, pani skróciła pana). Dziś kolejna mroczna opowieść o zawiedzionej miłości.
Frania była młoda i namiętna, a z Mietka zrobiła narzędzie swoich popędów płciowych, wielokrotnie zaciągając go do swego mieszkania w wiadomych celach. On słał listy, powtarzał, że kocha i zapewniał, że się z nią ożeni. Ona czyniła sceny zazdrości, gdy tylko zobaczyła go na ulicy z inną panną. On jednak ją porzucił, a ona wciąż żyła nadzieją i nie zawierała nowych znajomości, tracąc widoki na ugruntowanie sobie przyszłości.
Gdy tylko obok Mietka pojawiała się inna, ona ją odstraszała. I tak minęło wiele lat, aż znalazła się w końcu niewiasta nieustraszona, która postanowiła wyjść za Mietka. Tu pojawia się tajemnicza kobieta, która nocą nawiedza Franię i zawiadamia ją o wszystkim, ściągając ją na drogę zbrodni i występku (scena jak z niezłego horroru). Następnego dnia on udaje się z narzeczoną na plebanię, aby załatwić formalności ślubne. Czeka już tam na nich Frania, uzbrojona w półlitrową butelkę z kwasem solnym. Gdy oni wychodzą z kościoła cali w skowronkach, ona wyskakuje zza drzwi i pryska kwasem w narzeczonych. Chce ich oślepić, na szczęście nie do końca jej się udaje. Ślepa jest za to Temida, która niewiastę zaślepioną miłością skazuje na dwa lata.
Sąd Okręgowy w Równym, Wydział Karny, sygn. 89
RK
98.
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
Psalmy były spisywane w bardzo starych czasach, a żeby je bardziej dostosować do dzisiejszych należałoby dodać do nich wersy, w stylu: “miłość nie obcina prącia brzytwą i kwasem nie pryska” 🙂
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Kobieta nie.
Kobieta jest cierpliwa i łaskawa – do czasu 😉