Można się spierać, ale naszym zdaniem żaden ptak nie śpiewa piękniej niż kanarek. Mały taki, niepozorny, a potrafi swoim śpiewem zachwycić niemal każdego. OK, ale my o ciekawostkach archiwalnych przecież, a nie ornitologiczny blog prowadzimy. 🙂
Dziś kanarka kupimy w każdym większym markecie, ale nie opuszcza nas wrażenie, że kiedyś był to egzotyczny „produkt”, którego hodowlą zajmowali się bardzo nieliczni. Stąd zapewne potrzeba organizowania się, zrzeszania, stowarzyszania. Cel — oczywisty! Autor tego wpisu miał w swoim życiu kilka kanarków i znalezienie odpowiednich proporcji konopi, kanaru, murzynka, wapna, czy czego tam jeszcze im do szczęścia było potrzeba… To były wyzwania! Dziś mamy od tego fora internetowe, a kiedyś trzeba było sobie radzić inaczej. 🙂
W aktach Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Puławach mamy skoroszyt Polskiego Związku Hodowców Kanarków sprzed ponad 50 lat. Dziś prezentujemy fragment statutu związku i pismo z Prezydium ponaglające Związek do sporządzenia planu pracy na 1971 rok. Mamy nadzieję, że ów plan zawierał się w jednym zdaniu: „Będziemy dbać o nasze ptaszki” 🙂
Wpis jest częścią naszej serii „Porządek musi być”
746, Prezydium Powiatowej Rady Narodowej i Urząd Powiatowy w Puławach, sygn. 451
MK
358.