Jest rzeczą oczywistą, że im dalej w przeszłość, tym Lublin był mniej licznym miastem. Dzięki temu były takie czasy, że sporządzenie spisu mieszkańców było łatwiejsze niż sporządzenie książki telefonicznej w latach 70. XX wieku. Nawet mimo tego, że nie każdy miał telefon, bo wciąż tkwił w wieloletniej kolejce po swój przydział… Można nawet wysnuć wniosek, że im mniej mieszkańców, tym mniej lasów ginie (na papier do sporządzenia spisów i list). 😉
W Księgach Miejskich (daty skrajne: 1465-1810), zachowanych w ramach zespołu archiwalnego Akta miasta Lublina, znajdziemy kilka jednostek zawierających spisy, jeśli nie mieszkańców każdego z osobna, to przynajmniej właścicieli kamienic zlokalizowanych w dzisiejszym ścisłym centrum miasta. Listy takie sporządzano, chociażby przy okazji poboru podatków, czy opłat — jak na poniższym przykładzie — na Regiment Artyleryi Koronney y Rzeczypospolitej za Prezydencji Szlachetnego Józefa Jana Sitkiewicza Prezydenta Miasta Lublina spisana w roku 1764tym, Dnia 15 Września.
Jest kilka ciekawostek, znajdziecie je bez problemu, bo lista jest spisana bardzo ładnym i czytelnym pismem. Nas najbardziej rozbawił ten konował w budce. 😀
Całość tej jednostki znajdziecie w serwisie Szukaj w Archiwach — kliknij poniższe źródło skanów.
Dla ciekawych mała podpowiedź — ksiąg z takimi wpisami jest tam dużo więcej. 😉
22, Akta miasta Lublina 1465-1810, sygn, 283
MK
359.