Rozśmieszyło nas dzisiaj niezmiernie jedno słowo, zauważone podczas skanowania jednostki z zespołu Rząd Gubernialny Lubelski, mianowicie DARMOCHY! Jakże omylnie traktowaliśmy to słowo jako nowoczesne, wręcz „slangowe”, mające wydźwięk mało poważny. Coś jak „karciocha pamięciochy” z jeszcze niedawnej reklamy sieci komórkowej… 🙂
Szybko jednak zrobiliśmy rozeznanie i już wiemy, że:
Darmochy – na terenach o przeważającej gospodarce zrefeudalizowanej były to nieodpłatne prace wykonywane przez chłopów na rzecz szlachty, niewyszczególnione w prawie obowiązującym ani w żadnej umowie pomiędzy panem a chłopem.
Chłopi nie byli formalnie zobowiązani do świadczenia darmoch, a jedynie do pańszczyzny, jednak z uwagi na wyższą pozycję szlachty w praktyce nie zniesiono ich aż do XIX wieku. Darmochy obejmowały głównie prace rolnicze, jak kopanie rowów, osuszanie łąk, równanie kretowisk, łowienie ryb i raków, rąbanie drewna, a także inne zajęcia, np. wyrabianie płótna i noszenie pańskich listów.
W Królestwie Kongresowym darmochy zostały zniesione w 1846 roku przez Radę Administracyjną, która w swoim postanowieniu wyliczyła aż 121 rodzajów takich posług.*
I z tego właśnie roku pochodzi ten dokument…
* cytat z Wikipedii, za: Artur Korobowicz, Wojciech Witkowski: Historia ustroju i prawa polskiego (1772?1918). Kraków: Zakamycze, 2003, s. 124. ISBN 83-7333-146-8.
115, Komisja Województwa Lubelskiego i Rząd Gubernialny Lubelski, Wydział Skarbowy, sygn. 217, str. 267
ET/MK
128.
Mycie owiec raz do roku!!!? Za darmochę?